Środa, 5 lipca 2006.
Pamiętam, jak tego dnia, z wypiekami na twarzy, oczekiwaliśmy wiadomości od Basi i Marcina. Informacja o Emisiowym porodzie zastała nas wczesnym porankiem.
Po 13-tej otrzymaliśmy najbardziej wyczekiwanego na świecie maila, a w nim najcudowniejszą wieść: Emisia urodziła grupkę dziarskich maluszków, a my, tym samym, staliśmy się opiekunami jednego z nich.
Nasza dziewczynka przyszła na świat o 11:05, jako szczeniątko czwarte z kolei. Ma całkiem liczne rodzeństwo: śliczną siostrzyczkę - Gini i pięciu dzielnych braciszków – Lorcana, Fato, Rico, Falcora i Atosa. Rodzicami naszych małych bohaterów są Eternal Flame z hodowli Dedykacja, na co dzień nazywana Emi i Carlos z Zagłębia, zwany Karolem. Pieseczki przyszły na świat w Bielsku – Białej w hodowli Skarb Avalonu Basi Bogusz.
1 komentarz:
Trzeba przyznać...Twarzowe czapeczki:)
Prześlij komentarz